POM 2018 2 (11.02.2018)

Niestety pierwszy bieg leśny w tym sezonie nie wypadł tak jakbym sobie życzył. Zrobiłem za dużo błędów. Na dwójkę nie optymalny wariant, który oceniam na 5''. Kolejny błąd na czwórkę - gdy zobaczyłem ogrodzenie myślałem, że to jest to, które idzie do wodopoju - niestety to nie było to i kosztowało mnie to 30'' (nie zauważyłem tego pierwszego).Kolejny błąd na wejściu na punkt - 10'' - nie wyczytałem dokładnie wejścia na punkt. Na 8kę błąd na 30'' na wejściu. Nie widziałem kamienia w zielonym - powinienem biec przez nie, a nie na około. Kolejny błąd na 10kę 17'' - nie wyczytałem dokładnie okolicy punktu. Na 11kę również 10'' - nie zauważyłem grupy skał, które mijałem po lewej stronie - myślałem, że dopiero na nie biegnę. Na 13kę pobiegłem za bardzo na prawo tracąc 10''. Na 14kę dwa błędy: jeden na pierwszy płot - mogłem skakać, a drugi na przechodzeniu przez płot (w zasadzie to nie błąd, a bardzo powolne przechodzenie przez płot - muszę to trenować, gdyż zakładając, że każdy z nich pokonałbym w 10'' na tym przebiegu straciłbym 35''). Kolejny błąd to 10'' na 17kę - nie potrzebnie robiłem skę na przebiegu. Na 18kę 25'' - przebiegłem wcześniejszym przesmykiem. No i na koniec 10'' na 20kę, gdzie nie wyczytałem górki przed punktem. Sumarycznie 182'' błędu i 2'03'' za zwycięzcą.