Jak zorganizować zawody cz.I

Tym, którzy nigdy nie próbowali, z pewnością pomoże zacząć. Tym, którzy być może popadli w rutynę, z pewnością nakreśli nowe spojrzenie. Rozpoczynamy nowy cykl artykułów o organizacji zawodów.

Ostatnie kontrowersje wokół rozegranych Mistrzostw Polski wskazują na kilka istotnych elementów, o których podczas organizacji zawodów zapomnieć nie można. Wnikliwa obserwacja zarówno krajowych, jak i zagranicznych rynków imprez na orientację oraz własne doświadczenie pozwalają na sformułowanie pewnych praw, które stanowić winny ścieżkę postępowania. Nie należy jej traktować jako narzucania się i ingerowania z zewnątrz, ale raczej jako zbiór dobrych rad.

Ujęcie holistyczne

To modne w nauce słowo nie bez powodu powinno być użyte również w procesie organizacji zawodów. Oznacza ni mniej, ni więcej niż spojrzenie całościowe. I właśnie w tym kontekście należy zwrócić uwagę na organizację zawodów. Nie jako czegoś, co po prostu robimy, ale jako czegoś, co stanowi produkt, który znajdzie się na rynku i stanowić będzie potencjalną ofertę dla zawodników. Wydaje się to oczywiste, ale wszyscy chyba zbyt często o tym zapominamy. A tak naprawdę właśnie to stanowi klucz do dalszej analizy. Na każdą rzecz spojrzymy zatem przede wszystkim ze strony oczekiwań biegaczy.

Zasada TMT
Podstawowy punkt, ważniejszy nawet niż pieniądze. Razem z pomysłem i chęcią organizacji zawodów powinny pojawić się trzy słowa-klucze. Teren, mapy, trasy – TMT. Bez dobrego terenu albo ciekawego pomysłu wykorzystania tego, co mamy, nie zadowolimy uczestników. I tak, organizując Mistrzostwa Polski, powinniśmy wybrać możliwie trudny teren, a przygotowując zabawę promującą bno dla dzieciaków z podstawówki, wybrać możliwie klarowny i przyjazny dla nich fragment okolicy. Z mapą sprawa wygląda podobnie. Nie będzie zadowolenia uczestników, gdy mapiarze zaserwują przeciętnej jakości owoc swojej pracy. To naprawdę widać, ile kto poświęca czasu na dopracowanie dzieła, a komu tego czasu zabrakło. Kalendarze tworzone są na rok przed zawodami, a docelowo będzie to znacznie dłuższy okres, dlatego warto od razu dobrze przedyskutować z kartografami plan pracy. Z drugiej strony, w kwestii map, spójrzmy, jak ważny na zawodach popularyzacyjnych może być wygląd i szata graficzna. Taka mapa stanowi swoistą wizytówkę dyscypliny i dlatego istotne jest, aby produkt ten był atrakcyjny wizualnie. W końcu trasy, czyli esencja zawodów. Przykre jest, gdy zbudowane trasy nie są odpowiednie dla kategorii i rangi zawodów. Często wysiłek przy kartowaniu jest tak duży, że gdy mapiarz i budowniczy, to ta sama osoba, zaczyna brakować inspiracji do zbudowania świetnych tras. Dlatego istotny jest tutaj czas, bowiem gdy jest go wystarczająco dużo, nie będzie ryzyka wykonywania pracy po macoszemu. Rutynie zapobiegać może również podział pracy. Zmniejsza on znacznie czas wykonania dzieła. Pozwala ponadto skonfrontować z innymi osobistą interpretację terenu odzwierciedloną na mapie.