Dlaczego tak łatwo upaść? Nie chodzi mi o bieg na orientację, tylko o duże firmy. Dziś rano chciałem kupić bilety lotnicze z Krakowa do Gdańska na Mistrzostwa Polski we wrześniu, ale zrezygnowałem jak zobaczyłem że zdrożały ze 100 do 150zł. Pewnie pojadę więc całą noc pociągiem, oszczędzając trochę pieniędzy. Albo zaoszczędzę więcej, niż się wydawało.
Jak OLT (które na początku pokazało się jeszcze pod szyldem jednej z przejętych spółek – OLT Jetair) weszło z impetem na rynek z krajowymi połączeniami – wiązałem z nimi duże nadzieje. Tak samo jak Polskibus.com wykreował popyt, stworzył sobie rynek, tak samo liczyłem że zrobi to OLT Express. Połączenia międzymiastowe za stówkę (a niedawno w promocji studenckiej po 50zł), kiedy lot trwa kilkadziesiąt minut były naprawdę atrakcyjne.
Coś mi tu jednak od początku nie pasowało (chociaż nie mówię, że przewidywałem ich problemy). Na początku nie grała mi spójność nazwy, adresu strony itp. Jetair, Express, różne wyniki w wyszukiwarce – nie byłem pewien które to strona oficjalna, było to zadziwiająco mało profesjonalne. Potem jak zagłębiłem się w historię spółki, to okazało się że zamieszanie wynika z przejęcia (a właściwie połączenia dwóch firm) przez… fundusz Amber Gold. A to z kolei była inna firma w której mi coś nie pasowało jak weszła na rynek – pewny zysk z lokaty w złoto na poziomie dziesięciu, lub kilkunastu procent? I to nie przetrzymując pieniędzy (złota) za długo? Wydawało mi się to tak dziwne, że sprawdzałem czy na pewno ta firma jest w KRSie. Była, a potem zaczęła wielką kampanię outdoorową, podobnie zresztą jak OLT. W ten sposób uwiarygodniła się w moich oczach. Dopiero później doczytałem, że AG ma problemy z Komisją Nadzoru Finansowego, i to od dawna. Pan Plichta (prezes AG) pozakładał kilka spółek z o. o., a okazuje się, że był prawomocnie skazany za oszustwa finansowe (w zawieszeniu).
Dziś firma, której wydawałoby się dużym problemem jeszcze miesiąc temu było nakazanie zmiany reklam (ze względu na podobieństwo do reklam LOTu), ma naprawdę duży problem. Praktycznie z dnia na dzień zawiesza wszystkie loty. Nie wiem jak skończy się historia Amber Gold wraz ze swoim OLT Express, ale wiem, że od jakiegoś czasu regularnie słyszymy o ogłaszaniu upadłości – a to przez konsorcja budujące autostrady, a to biura podróży. Być może OLT też jest o krok od tego, nie wiem. Ale wiem też, że przy autostradach setki małych i średnich firm staje na skraju bankructwa, w przypadku biur ludzie tracą zaliczki albo nie mogą wrócić do domu o czasie. Gdybym dziś kupił te bilety za 600zł (dla 2 osób), to ciekawe kiedy, albo czy zobaczyłbym pieniądze z powrotem? To byłby pikuś w porównaniu z problemem, jaki ma teraz choćby kilkudziesięciu szefów firm z Nowego Sącza i okolic. Skoro żeby wypłacić im należności za budowę autostrady trzeba uchwalać na szybko specustawę, to chyba coś w systemie jest nie tak, prawda? Jak to jest ze spółkami z ograniczoną odpowiedzialnością?
Oczywiście można by zadawać wiele takich pytań – jak to jest z bankami? Jak to jest, że prezesi banków wypłacają sobie premie, potem bank upada, albo wymaga pompowania pieniędzy z zewnątrz? Jak to jest…?