Bieg na orientację, BnO, orienteering – kiedy zapytasz kogoś o wyjaśnienie, wśród pierwszych słów usłyszysz „mapa”, „kompas”, „las”, a później dowiesz się o błocie, skałach, krzakach, pająkach… Czy to brzmi „kobieco”?
Od razu czuć, że uprawianie orienteeringu jest szalone, dzikie i brudne. Czasem pojawi się kropla krwi od zadrapań, czasem gęsta sieć siniaków na nogach. Czy taka „reklama” może zachęcić jakąkolwiek kobietę do uprawiania tego sportu? Może. I zachęca ich coraz więcej, w każdym wieku – od dzieci po nastolatki, matki, żony, babcie.
Wydawać by się mogło, że to wbrew powszechnie panującym zasadom. Przecież kobiece sporty to fitness, joga, aerobik… Nie tylko! Bieg na orientację to też sport dla kobiet. Dlaczego? Co kobiety w nim widzą? Spróbujmy znaleźć odpowiedzi.
W życiu każdego z nas przychodzi moment, kiedy mamy styczność ze sportem. W dzisiejszym świecie możliwości uprawiania danej dyscypliny, na każdym poziomie, są nieograniczone. Wybierając bieganie, możemy próbować naszych sił w maratonach, triathlonach, biegach z przeszkodami, biegach ultra i biegach na orientację. Mniej więcej właśnie ta kolejność odpowiada popularności wymienionych dyscyplin, lecz pod względem wyjątkowości to orienteering jest na pierwszym miejscu. Dla jednych dyscyplina pełna tajemnic, dla innych całe życie i najwspanialsze hobby na ziemi.
Świat biegów na orientację pełen jest przykładów kobiet, które „żyją w lesie” od 4. roku życia, jak również tych, które w wieku 80 lat wciąż zakładają buty terenowe, pakują do plecaka kompas i wraz z rodziną jadą 100 km, żeby wziąć udział w zawodach. Wejść z mapą do lasu, choćby na 30 minut, i w tym czasie czerpać ze sportu jak najwięcej. Ten przekrój wiekowy to nie przypadek – orienteering to taki sport, który wchodzi w krew i najczęściej zostaje z nami na wiele, wiele lat.
Jak to możliwe, że związku “kobieta + las” nie przerywają szkoła, zakładanie rodziny, praca zawodowa?
Biegać możesz zawsze. W każdym wieku – od przedszkola po emeryturę. Niezależnie od kondycji – nieważne, ile czasu poświęcasz na trening. Twoją pasją może być spacerowanie i to też doskonale sprawdzi się w lesie! Niezależnie od ilości wolnego czasu – na zawodach możesz biegać 3 razy do roku, ale możesz też 30.
Ten sport nie narzuca Ci ram. Orienteering to przede wszystkim kontakt z przyrodą i walka z własnymi słabościami (a przecież kobiety uwielbiają obie te rzeczy). Tutaj celem nie zawsze jest wygranie wyścigu. Bieg na orientację ma dawać satysfakcję TOBIE. I tylko od Ciebie zależy, gdzie leży jej źródło. Możesz ją odnaleźć w przebiegniętych kilometrach, pokonanej trasie, okazji do podziwiania pięknych widoków (do których śmiertelnicy niebiegający na orientację dostępu nie mają), okazji do oderwania się od codzienności czy czasie spędzonym z rodziną.
Od Ciebie zależy, jaką rolę sport ten odegra w Twoim życiu i na tym polega jego wyjątkowość.
Wciąż nie jesteś pewna, czy to sport dla Ciebie? Czujesz strach na myśl o wejściu do lasu? Niepotrzebnie – wszyscy boimy się tego, co dla nas nowe. Nie ma orientalistki, w której głowie nie pojawiłyby się takie myśli – bez względu na doświadczenie. Wątpisz? Zapytaj jedną z nas – potwierdzimy to bez mrugnięcia okiem – i uwierz, że kobieta pokonująca las z mapą w ręce łamie wszystkie stereotypy.
- Nie, nie jesteśmy słabe – nie boimy się lasu, czy w dzień, czy w nocy; nie boimy się zwierzyny, nie boimy się zadrapań i błota, lubimy powalczyć do końca.
- Nie, nie zawsze nosimy szpilki i pełny makijaż – lubimy oderwać się od elegancji, by odpocząć; lubimy pokazać swoje waleczne oblicze.
- Tak, mamy doskonałą wyobraźnię przestrzenną – potrafimy wyobrażać sobie kształty gór, górek, kamieni, skał, które widzimy na mapie .
- Tak, potrafimy nawigować – kobiety są świetne w czytaniu map i nawigacji, bieg na orientację jedynie pozwala to odkryć i doskonalić.
Pamiętaj o tym, że:
Las to nie tor pływacki czy tor na bieżni. Tutaj nikt nie narzuca tempa, nikt nie ocenia stylu, nikt nie wyznacza Ci ścieżki. Tutaj pasuje każdy.
Las nie tworzy podziałów. Nie dzieli nas na szybkich i wolnych, na tych, co już potrafią i tych, którzy dopiero się uczą. Nie dzieli nas na starszych i młodszych ani na płci. Każdy ma równe szanse, a nie wierzy w to jedynie ten, kto nigdy nie spróbował.
My, kobiety, mamy w sobie dużo odwagi, by próbować. Potrafimy wyjść poza schemat, zboczyć z wyznaczonych ścieżek i trafić do celu mimo trudności – ten sport jest na to dowodem.
Dlaczego BnO to sport dla kobiet?
Bo to sport, w którym nie ma ograniczeń. Bo to sport, który może być częścią Twojego życia niezależnie od tego, czy chodzisz do szkoły, na studia, czy planujesz rodzinę, czy dużo pracujesz, czy jesteś w superformie, czy trochę słabszej. Ten sport to przyjemność – jedna z wielu. Tak jak shopping, wizyta u kosmetyczki czy wakacje. Z tą różnicą, że las da Ci coś w zamian. Da satysfakcję, da wiarę we własne możliwości, nauczy Cię podejmowania decyzji, odbierze strach przed nieznanym, pozwoli zobaczyć świat natury, który większość osób zna tylko z bajek… A kiedy już wrócisz, dobiegniesz do mety, do Twojego serca zapuka radość, której nie będziesz potrafiła opisać słowami.
I stanie się tak, jak z nami wszystkimi. Wrócisz, po raz kolejny czując lekki strach przed nieznanym, weźmiesz do ręki mapę i kompas. Ruszysz w las. I nie będziesz chciała przestać. Bieg na orientację będzie częścią Twojej codzienności.
Autorka: Lucyna Wiktor
fot. główna: Wojciech Wiktor
Opracowanie: Wojciech Bajak