Fin5_D5 (03/09/2015)

Ostatni dzień zawodów poszedł bez szału z kilkoma świetnymi przebiegami w moim wykonaniu i z kilkoma kiepskimi. Teren tego dnia bardzo przyjemny; mieszany płaski z pojawiającymi się większymi górkami. Szybki bieg utrudniały bagna i rozmaity syf po nogą. 2 błędy, które popełniłam tego dnia wynikały z nagłych napadów utraty pewności siebie i pomyślenia że nie jestem tam gdzie jestem, mam nadzieję ze takie błędy nie powtórzą się w najbliższej przyszłości.
Po zawodach pobiegaliśmy jeszcze parę treningów na tych mapach, uznając że teren ten jest naprawdę trudny technicznie. Podsumowując te zawody były one najlepszym co mogło mnie spotkać po półrocznej przerwie od treningów.