Witaj w moim zbiorze map do biegu na orientację!

Biegnąc do 9 w połowie skręciłam w jedną z przecinek, której akurat nie było na mapie i wypadłam w miejscu, którego się nie spodziewałam. Byłam pewna, że jestem po lewej stronie lini i chciałam dobiec do drogi. Zorientowałam się, gdzie dokładnie jestem dopiero, gdy zobaczyłam róg pola. Teraz już pamiętam, żeby rozszerzyć obszar poszukiwania siebie na mapie, gdy się nie wie, gdzie się jest:)

Fajny sprint, dobry początek. Najwięcej straciłam na 10, gdzie nagle zmieniłam wariant, a po chwili zorientowałam się, że nie ma tam przejścia oraz na 16, gdzie źle zinterpretowałam mapę, a oprócz tego dużo innych błędów. Przegrałam minutę z Jolką.

W lesie było mniej przyjemnie niż wynika to z mapy. Trochę przeszkadzał mi brak punktów, stawania i upewnianie się, czy na pewno jestem w dobrym miejscu trochę wybijało mnie z rytmu.